czwartek, 12 września 2013

Pare ogłoszeń...

Naprawdę dziękuję wszystkim, za te prawie 2000 wyświetleń, to wspaniałe, że tak tłumnie tu wchodzicie (czy raczej wchodziliście).
 Sprawa następna. Usunę tego bloga, bo robię nowego, będzie w tej samej tematyce.. Nie wiem, kiedy, prawdopodobnie, kiedy dopracuje tego nowego. Z resztą nie wiem, czy usunę AJ, może niech zostanie? Takie tam cmentarzysko blogowe.... Po prawej ankieta - głosujcie, jeśli chcecie piszcie w komentarzach....

piątek, 26 lipca 2013

Od Letty

Na początku rodzice nie pozwalali mi jeździć konno.. Jednak, gdy pierwszy raz wsiadłam na Ruffian i zaliczyłyśmy całą trasę przeszkód bezbłędnie.. Postanowili mnie wysłać do akademii. Teraz stoję tutaj, przed szkołą i w lewej ręce trzymam wodzę Ruffian, a w prawej walizkę.
- No to co Ruffian? Idziemy.. - westchnęłam.
Najpierw poszłam na łąkę i wypuściłam klacz, aby sobie pobiegała. Następnie pobiegłam z ciężką walizką do pokoju. Po drodze słyszałam rozmowy dziewczyn, śmiechy, plotki itd.. Otworzyłam drzwi. Jedna połowa pokoju była najwyraźniej zajęta, przez inną uczennicę, a druga wolna. Rozpakowałam swoje rzeczy i poszłam po Ruffian. Ona stała już przy ogrodzeniu i na mnie czekała.
- Idziemy na przejażdżkę? - uśmiechnęłam się.
Weszłam z nią do stajni, zaprowadziłam do boksu. Tam nakarmiłam klacz, wyczyściłam i napoiłam. Później założyłam siodło, uzdę i resztę wyposażenia. Wsiadłam na moją przyjaciółkę i pogalopowałyśmy w stronę lasu. Po drodze mijałyśmy innych, którzy również byli na przejażdżce. Na chwilkę zwolniłam do stępu, aby pooglądać krajobrazy.
- Ładnie tu, co nie? - zapytał ktoś.
- Co? Ah.. ta.. - powiedziałam.

< Ktoś dokończy? ) >

sobota, 20 lipca 2013

Nowa Członkini!


                                                                 Letty Rodriguez

czwartek, 18 lipca 2013

Od Niall'a

Obudził mnie dźwięk budzika. Niezadowolony zwlokłem się z łóżka i poszedłem się ubrać. Jednym gestem ułożyłem włosy i zszedłem na dół. Zastałem tam Olivia. Udając, że jej nie zauważyłem sięgnąłem do lodówki po sok. Sącząc pomarańczowy napój przyglądałem się dziewczynie.
- Coś nie tak? - zapytała przerywając niezręczną ciszę.
- Nie, skąd..- odparłem i wstałem od stołu. Odłożyłem szklankę i miałem zamiar wyjść, kiedy Olivia chwyciła mnie za ramię.
- Zostań. - poprosiła. W jej oczach zaszkliły łzy.
- Okay - odparłem i z powrotem usiadłem.- A czemu mam zostać?
- Nie lubię być sama... - wyznała - Chcesz coś do jedzenia?
- Sam sobie coś ugotuję. - odpowiedziałem. Spojrzała na mnie ze zdumieniem.
- To ty gotujesz? - zapytała nie kryjąc zaskoczenia.
- Mhm - mruknąłem i podszedłem do lodówki. - Tak troszeczkę.

<<Olivia?>>

Odchodzą!

Tyler i Lachlan Odchodzą!

Nowy Członek!

Powitajmy Niall'a!

Od Sary do Kristen

Obudziłam się rano. Postanowiłam, że chwilę pojeżdżę na Jukacie, a potem pójdę do stołówki. Poszłam na padok. Na mój widok Jukat zarażał i podbiegł do ogrodzenia. Pogłaskałam go po nosie. Westchnęłam i poszłam po siodło i uzdę. Gdy siodłałam mojego ogiera zauważyłam wchodzącą do stajni dziewczynę. W dłoni trzymała wodze swojego siwego konia.
-Cześć. Jestem Sara, nowa w akademii a ty?
-Kristen. Też dopiero przyjechałam. Jesteśmy razem w pokoju.
-Naprawdę? - zdziwiłam się - To może chciałabyś się przejechać na szybką przejażdżkę?

Kristen?