Grałem akurat w kosza, gdy do sali gimnastycznej weszła dziewczyna tak ładna, że spudłowałem przy rzucie i piłka trafiła mnie w głowę. Przybyszka zaczeła się śmiać. Wstałem lekko zamroczony i podeszłem do niej.
-Yyy.. Cześć. Jestem Drake
-Cześć, ja jestem Roksana.
-Nowa?
-Tak... A ty tu od jakiego czasu?
-No nawet trochę długo. Chcesz się przejść?
<Roksana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz